środa, 29 lipca 2015

Right Now. Rozdz.3


  Kończyłam szyć strój na casting. Taaak.. Casting za tydzień, a ja już mam dwa projekty gotowe. Spojrzałam na zegarek. 5:45 Szybko poszłam do kuchni. Jestem cholernie głodna. Zaczełam szperać w lodówce. Wziełam sok, wędlinę,pomidora i masło. Szybko sobie zrobiłam kanapki. Odłożyłam wszystko na miejsce. Zaczełam nalewać sobie soku do szklanki. Dostałam sms-a od byłego.:

Emily! Przepraszam, że nie mogłem się z Tobą pożegnać ;// Trzymam za ciebie kciuki ;* mam nadzieję, że zajdziesz daleko. Gdy tylko się spotkamy, to umawiamy się na randkę. Do zobaczenia:) Kocham. M. xxx

Tym sms-em mnie zdezorientował. Tym bardziej tym swoim Kocham.
- Emily!
- Co?!-krzyknełam
Spojrzałam na blat. Kurwa. Zalałam pół blatu. Szybko odstawiłam karton i zaczełam ścierkami wszystko wycierać. Ale ze mnie ciamajda.
- Wszystko w porządku?- Hazz złapał mnie za nadgarstek
- Tak. Zamyśliłam się tylko. Czemu nie śpisz?
- Bo mnie obudziłaś grzebaniem w lodówce. -zaśmiał się- A ty?
- Nie mogłam spać to się wziełam za szycie. Jak skończyłam to zgłodniałam. Chcesz kanapkę?
- Jasne.
- To sobie weź.
Wyrzuciłam szybko karton. Niall straci przeze mnie "troche" kasy przez moje zdezorientowanie.
- O czym tak się zamyśliłaś, że zalałaś pół blatu? O Louis'ie?
- Co wy się tak uczepiliście mnie i Lou? Nie. Nie o nim.
- To o kim? Na pewno nie o mnie.-zaśmiał się
- Wszystko możliwe.-parsknełam- Jakoś prawie wszystkie fanki lecą na ciebie.
- Nie tylko fanki. Wreszcie nauczyłaś się zmieniać tematy.-zaśmiał się
- Co nie?-pokazałam mu język
- Mów przez kogo.
- Chcesz wiedzieć?-kiwnął głową- Dobra. Przez byłego.
- Dawaj namiary, zaraz skopię mu tyłek. Co napisał/powiedział?
Odblokowałam komórkę i mu pokazałam.
- Nie mów Niall'owi.
- Okay.
- Co ma mi nie mówić?-wszedł blondyn
- Nie ważne.-szepnełam
- Co?!? Mów głośniej!-krzyknął mi do ucha
- Nie ważne.-warknełam
- Co?!-krzyknął głośniej
Złapałam go za tył głowy i popchnełam na moje kolana.
- A teraz na kolana!!!-zaśmiałam się
Harry zadławił się kawałkiem kanapki. Louis i Liam od razu przybiegli. Wybuchli śmiechem.
- Jak sobie życzysz!
Przyklęknął przy mnie i już miał złapać za nogawki moich spodni. Szybko go odepchnełam i wstałam. Biedny Niall uderzył głową o nogę stołu. Ze śmiechu przetrąciłam szklankę z sokiem i.....Biedny Niall.
- Już po tobie siostra!-krzyknął śmiejąc się
- Ja ją ukarzę!-krzyknął Lou
Przerzucił mnie przez ramię. Zaczełam bić pięściami po jego plecach i się wyrywać.
- Spokojnie..Spokojnie. Bo jeszcze spodnie spadną ci z dupy.-zaśmiał się
- Pieprz się.
- Skoro nalegasz. Bierzesz tabletki?
Louis powinien mieć gdzieś łaskotki. Już wiem! Zaczełam go łaskotać.
- To teraz czeka cię pożądna kara.-zaśmiał się
- Tak?! To ja ci nie dam dojść!-krzyknełam
Usłyszałam śmiech.
- Niall no wiesz?! Ty miałeś mnie ukarać, a nie on!-zaśmiałam się- Przecież to ty...
- Zamknij się!-podbiegł Niall
- Brat z siostrą? No nieźle.-zaśmiał się Tommo
Zaśmiałam się i już miałam coś powiedzieć.
- Emily, jak coś głupiego palniesz to już po tobie.
- Dobra. Ładnie ci w pomarańczowym.-zaśmiałam się- Louis później...Proszę...-parsknełam
Tomlinson postawił mnie na ziemi. Odwróciłam się i zobaczyłam Liam'a z telefonem!!!
- Liam już po tobie!!!!!
- Za późno. Wszystko na instagramie.- zaśmiał się
Niall wyciągnął iphon'a.  Pokazał wszystkie filmiki które udostępnił Liam. Ale też było, jak Niall oberwał. Jedno wyszło na dobre.
- Miałam powiedzieć, że to ty oberwałeś.-parsknełam- Oh No Niall..-pokazałam mu język
- Zaraz będziemy musieli jechać do studia. Jedziesz z nami?-spytał loczek
- Tak, ale chce siedzieć, jak najdalej od Niall'a. -zaśmiałam się
- Jak miło.-rzekł z bananem na twarzy
- I tak mnie kochasz braciszku.

***
  Gadałam z Lou, gdy zaczeła się śmiać. Odwróciłam się, a za mną tańczący loczek. Wzruszyłam ramionami i dołączyłam do wygłupów. Nagle podszedł Tommo i zabrał mnie z daleka.
- Dawaj zrobimy kawał twojemu braciszkowi.
- W tedy będę musiała mieszkać z tobą. -zaśmiałam się
- Mi to pasi.
- A mi nie.
- Oj tam, oj tam.-pokazał mi język
- Louis...Wystarczająco dzisiaj oberwał. -założyłam ręce
Jakiś chłopak co jakiś czas zerkał w naszą stronę. Albo ja mu się podobam, albo Louis. Co ja myślę...W tedy odwrócił się od znajomych i poszedł w naszą stronę. Odwróciłam zwrok na Louis'a.
- Co się tak gapisz?-zaśmiałam się
- Po to mam oczy.
Nagle do nas podszedł ten chłopak...
- Cześć, Emily. Tak?-posłał mi uśmiech
- Tak. A ty? -odwzajmiłam
- Josh. Emily co powiesz, abyśmy razem poszli na kawę?-złapał się za tył głowy
- Jasne. Kiedy?
- Może za pół godziny?
Tommo zaciskał pięści. Spojrzałam na niego i walnełam w ramię.
- Dobrze.
Josh odszedł wielce szczęśliwy. Tomlinson założył ręce i spojrzał na mnie.
- No co?- wzruszył ramionami- Chyba nie jesteś zazdrosny?-zaśmiałam się
- Nie. Uważaj na niego.- posłał mi uśmiech- Idę powkurzać Liam'a. Zależy mu się za te filmiki.
- Ey, tylko żeby twitter teraz nie był w #OhNoNiall i #OhNoLouis.-pokazałam mu język
- To już zależy od fandomu.-pokazał mi język i poszedł
- Harry!-krzyknełam i podbiegłam
Ten wygłupiał się nadal, przy okazji denerwując Lou.
- Co chcesz księżniczko?-zaśmiał się
- Najpierw mów czego się naćpałeś lub napiłeś. Ja też chce!
- Tobie nie potrzeba pić, ani ćpać..Tobie wystarczy powietrze do głupawki. Na przykład rano?-zaśmiał się
Przewróciłam oczami.
- Z resztą tobie też. Przecież przed koncertami nic nie robisz.-pokazałam mu język- Możesz pogadać z Louis'em?
- A co zrobiłaś?
- Nic.-posłałam mu uśmiech- Poprostu jest na mnie zły. Tylko nie zgodziłam się robić Niall'owi kawału.
- No dobrze.
- Dziękuję.

***
Siedziałam z Josh'em w kawiarni.
- Ciebie coś łączy z Louis'em?-spytał
- C-c-co?
- Gdy podszedłem do was nagle zmienił mu się chumor. Po za tym widziałem te filmiki...
- Te filmiki?-parsknełam- My się, jak zwykle wygłupiamy. Nie widziałeś, jak wygłupiam się z Harry'm? Jesteśmy tylko przyjaciółmi.
Nie..Nie wierzę. Louis był o mnie zazdrosny? Cholera... Dopiero teraz się zorientowałam? Możliwe, że tak mi się tylko zdaje....
- Opowiesz mi o swoich pasjach?
Już go polubiłam.
- Uwielbiam modę i projektować. Od zawsze coś szyłam lub robiłam jakieś modne szaliki, chusty...Miałam kupić sobie tutaj maszynę do szycia, ale Niall mnie wyprzedził i mi ją kupił. A nawet mu nie mówiłam..-posłałam mu uśmiech
- A Niall kim jest dla ciebie? To twój chłopak?
- Chłopak?!-zaśmiałam się, a ludzie zaczeli się na nas gapić..-Rozwaliłeś system tym pytaniem...Niall to mój brat.
- Przepraszam..-zaśmiał się
- Nie musisz. Nie wiedziałeś.
W tedy rozległ się dzwonek przy wejściu. Liam, Harry, Niall i Louis. Niall mnie zobaczył i podszedł.
- Emily, czemu mi nie powiedziałaś, że z kimś wychodzisz? Masz szczęście, że Tommo wiedział.-założył ręce
- Niall..Zachowujesz się, jak mój ojciec, a nim nie jesteś.
- Ale jestem twoim bratem.
- Widzisz?-zwróciłam się do Josh'a- Braciszek, a nie chłopak.-zaśmiałam się
- Co?!-zaśmiał się Niall
- Później ci powiem.
- Możemy się dosiąść?
- Jasne.-rzekł Josh
Po chwili wszyscy siedzieliśmy razem. Siedziałam między Josh'em, a Harry'm.
- Emily powiesz o co ci chodziło?-spytał Niall
- Powiedziałam, że później ci wytłumaczę.-parsknełam

***
Byliśmy już w domu. Oni znowu mieli tu nocować, ale Liam powiedział, że jedzie do domu, bo miał spędzić czas z Soph. Dlatego nocuje tu Harry i Louis. Louis się za bardzo do mnie nie odzywał. Ja pierdolę! Louis na serio jest zazdrosny! Siedzieliśmy w salonie i śmialiśmy się z jakiejś opowieści Harry'ego. Nie nawiązywałam z nikim kontaktu wzrokowego, tylko szkicowałam ostatni projekt na casting.
- Emily, jak tam kawa z Josh'em? -spytał Harry
Spojrzałam na niego dalej szkicując. Czekał, aż coś powiem z bananem na twarzy.
- Za dużo zadawał pytań.-parsknełam- Ale mimo to jest spoko. Przez chwilę myślał, że Niall jest moim chłopakiem! -wybuchłam odrzucając zeszyt na bok
Louis cały czas na mnie patrzył. Ja tego kurwa nie wytrzymam.
- Braciszkuuuuuuuu...-zrobiłam oczy pieska
- Czego chcesz?-zapytał śmiejąc się
- Ale jesteś miły!-krzyknełam rzucając w niego poduszką
- Co chcesz siostrzyczkoooo?-zaśmiał się
- O wiele lepiej...Jest coś słodkiego?
- Nie.-parsknął- Idź do sklepu, to w tedy będziesz miała.
- Dobrze!-krzyknełam wstając
Podeszłam do komody i otwierałam każdą szufladę po kolei. Nic. Podeszłam do małej szafeczki, gdzie trzyma płyty. Wsadziłam rękę głębiej i znalazłam!
- Ha!-krzyknełam
Wyciągnełam cztery batoniki i każdemu rzuciłam. Usiadłam obok loczka.
- Harry, możemy pogadać?
- Jasne.
Poszliśmy do kuchni. Oparłam się o blat i założyłam ręce. Styles stał obok.
- Gadałeś z nim?
- Tak. Mówił, że nic się nie stało. Chociaż wedługł mnie jest o ciebie zazdrosny.
- Josh myślał, że jesteśmy razem..-westchnełam- Nie wiem co myśleć Harry.
- Rozumiem.
W tedy wszedł Louis do pomieszczenia. Spojrzał na nas i posłał uśmiech.
- Co tak gadacie? Jak gadacie o tym trójkąciku to ja jestem chętny.-zaśmiał się
Przez chwilę nawiązaliśmy kontakt wzrokowy. Poszłam do salonu i zabrałam zeszyt. Szybko powędrowałam do pokoju. Nagle usłyszałam pukanie do drzwi.
- Czego?!!?!
- Gówna psiego!-krzyknął Louis- Mogę wejść?!
- Jak chcesz.
Louis od razu wszedł do środka.
- Coś się stało, że tak szybko poszłaś?
- A coś się miało stać?-parsknełam. Tak stało się. Zachowujesz się, jakbyś był moim chłopakiem, a ja nie wiem co robić.- Nic się nie stało.
- Na pewno?
- Tak.
- Jeśli Josh powiedział coś nie tak to mogę z nim pogadać.-Błagam, daj mi spokój. Nie chce rozmawiać.
- Ile mam mówić, że nic się nie stało?!-warknełam- Jestem cholernie zmęczona i chciałam się położyć! Czy to takie trudne do zrozumienia, Louis?!
Spojrzał na mnie, jak zbity pies. Zrobił krok do tyłu. Nie zwracając uwagi na niego położyłam się pod kołdrę..Usłyszałam trzaśnięcie drzwiami.

....
Cześć! Według mnie rozdział jest troszeczkę nie udany.."Tylko troszeczkę." Hah :P Ostatnio mam pomysła na nową serię..XDDD co powiecie na to, aby była o Zayn'ie? Przepraszam za wszystkie błędy.

6 komentarzy:

  1. Świetny rozdzial :*:* i jest w stu procentach udany!!
    Bardzo dobry pomysł z kolejną seriią:) na pewno bede czytać haha
    Zapraszam do siebie---> http://dwojeprzeciwswiatu-fanfiction.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  2. Uhuhuhu Josh , już sobie wyobrażam przystojnego brunecika, ale i tak chyba wolę zazdrosnego Louiska ! ;p
    Rozdzialik w 100% udany , a co do nowej serii to ja zawsze jestem za
    czekam nn :* <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Dlaczego,uważasz,że nieudany rozdział?
    Moim skromnym zdaniem,jest naprawdę bardzo fajny :*
    Czekam nn :)))

    OdpowiedzUsuń